środa, 16 października 2013

Danuta Awolusi- "Na wysokim niebie"



Autor: Danuta Awolusi
Tytuł: "Na wysokim niebie"
Wydawnictwo: SOL

Żyjemy w czasach, gdzie nic co ludzkie nie jest nam obce. Co to oznacza? Właściwie chodzi mi o wszechobecną znieczulicę na świecie. Codziennie przechodzimy obok kogoś, komu w życiu się nie powiodło oraz kwalifikuje się do tzw. niżu społecznego, ale to czy sam fakt, że patrzymy na to sprawia, że to widzimy? Nie sądzę, wydaje mi się raczej, że ludzie po prostu nie chcą tego zauważać, aby przypadkiem nie wzbudzić w sobie krzty współczucia. Każdy z nas pamięta, jak chociażby w szkole za naszych młodych lat, była chociaż jedna osoba, która odróżniała się na tle innych dzieci. Ktoś kto niekoniecznie miał skompletowane podręczniki, czy chociażby czyste ubrania. I co robiliśmy? Zupełnie nic. Ewentualnie pozwalaliśmy żyć takiemu dziecku w spokoju i odosobnieniu. Nigdy jednak nie zgłębialiśmy się w to jak żyje oraz jak wygląda jego życie codzienne. Czy ma jakieś szczególne zainteresowania? A może niepowtarzalny talent?
Zacznijmy od początku. Autorka książki- Danuta Awolusi jest absolwentką Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach na Wydziale Filologicznym. Oprócz książek zajmuje się również pisaniem nagradzanego bloga krytycznoliterackiego "Książki Zbójeckie". Na co dzień miłośniczka literatury, wokalistka w chórze gospel- wydaje mi się, że właśnie to wpłynęło na tak wielką wrażliwość jaką posiada, organizatorka akcji czytelniczych dla blogerów- jednym słowem "swój człowiek" :).

"Byłam ptakiem, który chociaż miał trudne, samotne życie, jednak pozostawał wolny i mógł kierować swój lot, gdzie tylko zapragnął."*

Przenieśmy się do naszej niedalekiej przeszłości. Pamiętacie jak z każdym problemem przychodziliście do mamy, aby wtulić się w jej ciepłe objęcia? Gdy wracaliście ze szkoły czekał na Was ciepły obiad, a każda pozytywna ocena była nagradzana, chociażby lepkim całusem. Teraz wyobraźcie sobie, że nigdy tego nie zaznaliście. Nigdy nie doświadczyliście matczynej miłości oraz ciepła domowego ogniska. Nikt nigdy na Was nie czekał, nikogo nie obchodził co robicie popołudniami, czy chociażby jak Wam idzie w szkole. Jednym słowem- samowolka. Cieszycie się? W pewnym stopniu dla dziecka jest to powód do dumy- nie musi się przed nikim tłumaczyć, ani nikogo pytać się o pozwolenie. Dokładnie tak było z Anią- bohaterką książki. Dziewczynka pochodziła z biednej rodziny. Matka po dwóch zawałach, zupełnie niezainteresowany życiem ojciec oraz bracia, którzy już w młodym wieku okazują zdemoralizowaną postawę. Ania jest zdana tylko na siebie, nie mając pieniędzy na nic, nie odczuwa potrzeby zakupu drogich ciuchów czy chociażby kosmetyków. Według niej 7 złotych to majątek, za który można kupić rzeczy niewyobrażalne. Jednak jest coś na czym zależy jej jak na niczym innym- książki. Młoda dziewczyna została doceniona przez miejscową bibliotekarkę, która jako jedyna nie zwracała uwagi na jej status oraz zapach i wygląd. Dostała od niej szansę na lepsze życie albo chociażby oderwanie się od szarego dnia. Ania całkowicie zatraca się w lekturach. Z czasem w jej życiu pojawiają się osoby, które całkowicie zmieniają jej życie. Począwszy od pana Maksymiliana, poprzez klowna, aż do Tobiasza- nowy obiekt drwin w szkole. Wszyscy znacząco wpływają na bieg losów dziewczynki. Podczas tej niebywale wciągającej lektury odkryłam pewną ciekawą zależność. Jest to książka o dziewczynce, która zmieniła swoje życie dzięki...książkom. Danuta Awolusi pokazuje jak wielką wartość w życiu każdego człowieka, zwłaszcza młodego, mają historie jakie ktoś nam podsuwa. Niewątpliwie za sprawą pani bibliotekarki Ania odnajduje swoje wartości, a co najważniejsze odkrywa czym jest przyjaźń. "Na wysokim niebie" to opowieść o zmaganiach młodej osoby z wielką samotnością, problemami ludzi dorosłych oraz nadziei. Powieść pokazuje nam, że nigdy nie jest późno na zmiany oraz nie należy oceniać po pozorach. Autorka bezkompromisowo udowodniła, że nigdy nie należy tracić nadziei.
Podsumowując, piękna historia dla ludzi pragnących oderwania się na kilka stóp od ziemi oraz tych, którzy chcieliby choć trochę zbliżyć się w stronę słońca zwanego nadzieją. Dzięki tej lekturze nigdy nie zwątpię w ludzką siłę, która nie powinna nas opuszczać nawet w tych najmniej oczekiwanych momentach. Polecam wszystkim, bez dwóch zdań.

Ocena: 8/10

*cytat pochodzi z książki pt."Na wysokim niebie"

Książka przeczytana dzięki uprzejmości wydawcy.

13 komentarzy:

  1. Nigdy nie słyszałam o tej książce, ale po twojej recenzji z przyjemnością po nią sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgnij, sięgnij, bo to naprawdę ciekawa książka :)

      Usuń
  2. Przyjemna lektura, bardzo chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pewnym stopniu przyjemna, ale niestety również porusza bardzo ważny temat. Mimo wszystko, warta polecenia.

      Usuń
  3. Już jakiś czas temu wpadła mi ona w oko, więc mam ją w moich czytelniczych planach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale Ci się nie dziwię, bo sama planowałam ją od dłuższego czasu- nie zawiodłam się :)

      Usuń
  4. Ciekawa fabuła. Swoją drogą, równie ciekawe wydaje mi się to, jak przeczytane lektury na nas wpływają. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fabuła jest bardzo ciekawa, strasznie zauroczyła mnie miłość bohaterki do literatury, która była dla niej sposobem na ucieczkę od szarej rzeczywistości :)

      Usuń
  5. Chętnie skorzystam z polecenia :) okładka jest zachwycająca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skorzystaj, skorzystaj :). Dawno tak dobrej historii nie czytałam!

      Usuń
  6. Dawno tu nie byłam i ile się zmieniło, tak patrzę :D Co do książki to mnie całkiem zaciekawiła. Nie przepadam za tego typu książkami, ale czemu by nie spróbować prawda? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co racja to racja :D. Watro spróbować, naprawdę. Sama najlepiej przekonałam się o tym na własnej skórze i nie żałuję :)

      Usuń
  7. Słuchałam fragmentów tej książki czytanych w Radiowej Jedynce i nabrałam na nią ogromnego apetytu! Po Twojej ciekawej recenzji, Klaudio, na pewno po nią sięgnę i to już niebawem. Dziękuję!
    M.

    OdpowiedzUsuń

Zależy mi na Twojej opinii, ale proszę nie zostawiaj komentarzy typu ''Nie dla mnie'' lub ''Brzmi ciekawie''- wysil się trochę i doceń moją pracę. Zostaw adres swojego bloga, a na pewno zajrzę, jednak nie zostawiaj tu samych zaproszeń. Obraźliwe komentarze będą usuwane. Anonimie- podpisz się!