czwartek, 20 lutego 2014

Z kubkiem w dłoni #1

Kochani!
Ostatnio zawarłam nową współpracę, z której jestem niezmiernie zadowolona. Nie jest to wydawnictwo, ale raj dla mego podniebienia. Jako że jestem wielką miłośniczką kawy i herbaty jest to dla mnie wspaniałe rozwiązanie. "Z kubkiem w dłoni" będą to cykle, w których będę opisywała moje doświadczenia i wrażenia po wypiciu danego magicznego eliksiru.

Na pierwszy rzut idzie: Kawa rozpuszczalna Toffie

poniedziałek, 17 lutego 2014

Stephen King- "Lśnienie"

Autor: Stephen King
Tytuł: "Lśnienie"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Nadszedł wreszcie czas, aby stawić czoła wielkim pisarzom i poddać ich powieści pod lupę. Zdecydowałam się ostatecznie na skok w głęboką wodę. A co? Jak szaleć to szaleć! Ostatnio w moje ręce wpadł kultowy horror mistrza pióra- Stephena Kinga. Zawsze zastanawiałam się co wybrać najpierw? Książkę czy film? Zazwyczaj wybieram książkę, jednak tym razem wypadło inaczej. Mimo to, nie ma czego żałować. Powieść była dla mnie ogromnym zaskoczeniem i powierzchowna znajomość fabuły, wcale mi nie przeszkadzała. Czym Mistrz zaskoczył nas tym razem?

Uzależniacz, czyli...FlappyBird!


Jeśli jeszcze nie wiecie o czym mowa i nigdy nie widzieliście powyższego loga, wiedzcie że jesteście najszczęśliwszymi ludźmi pod słońcem. Albo przynajmniej macie przespane noce. Aktualnie powinnam uczyć się historii II wojny światowej, ale zamiast tego biję swoje osobiste rekordy w tejże grze. W czym tkwi cały fenomen? 

czwartek, 13 lutego 2014

Jarosław Podsiadlik- "Być kimś, być sobą. Pierwsze siedem dni"

Autor: Jarosław Podsiadlik
Tytuł: "Być kimś, być sobą. Pierwsze siedem dni"
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 180

Zapewne każdy z nas zna w swoim otoczeniu choć jedną patologiczną rodzinę. Może i z pozoru wszystko wygląda normalnie, ale niestety wiemy co dzieje się, gdy drzwi domu się zamykają. U ojca alkohol wylewa się litrami, bo przecież każda okazja jest dobra, a codziennie ktoś obchodzi imieniny, zawsze jest jakiś problem czy też po prostu zwykła niewytłumaczalna chęć napicia, choć takie osoby zawsze powód znajdą. Matka bita przez ojca, nie zdaje sobie sprawy z ogromu sytuacji, albo raczej nie chce spojrzeć na to inaczej, ma nadzieję, że wszystko wreszcie ulegnie cudownej przemianie. A dziecko? Dziecko siedzi cicho w kącie, aby nie zwrócić na siebie uwagi oraz zachować dobrą twarz do złej gry. Dokładnie takie życie posiada Krzysiek- bohater książki. Nie może oczekiwać na krztę wsparcia, czy chociażby wzorca w swojej rodzinie. Wszystkim zajmuje się sam, a jego jedynym azylem jest muzyka, którą tworzy. Jak się pewnie domyślacie w tych czasach "muzyką trudnego życia" jest oczywiście hip-hop/ rap. Wiem, że z pewnością z Was złapie się teraz za głowę i z przekonaniem powie: "O nie, dziękuję, ale to nie dla mnie!".

czwartek, 6 lutego 2014

POMOCY! Czyli kac literacko-książkowy..

Już na wstępie pragnę Was kochani niezmiernie przeprosić, ale nie będę ukrywać, że powód mojej długiej nieobecności jest związany z czym okrutnym, brutalnym i spędzającym sny z powiek.. Otóż dopadł mnie..KAC LITERACKO-KSIĄŻKOWY. 

 Zjawisko te bezdusznie wyrywa każdą wolną chwilę, aby robić coś bezużytecznego, gdy tylko sięgam po jakąkolwiek książkę ciężko mi nawet przebrnąć przez pierwszy rozdział, w kółko oglądam te same seriale- ostatnio na pewnym blogu czytałam o tych samych objawach i dzięki temu wiem co mi jest, niestety nazwa tego bloga całkowicie wypadła mi z głowy. Mimo to niezmiernie Ci dziękuję Blogowiczu za trafną diagnozę, dzięki temu mojej duszy jest nieco lżej- wiem, że z tego można wyjść! Dlatego powiadam Wam- będę z tym walczyć i postaram się pozbyć tego cholerstwa, wyrzucić je ze swego życia. Tymczasem wracam pod kołdrę z kubkiem gorącej herbaty, aby ponownie kontemplować nad życiem i oglądać w kółko znane już mi na pamięć seriale.


Znacie jakieś sposoby zwalczania KACA LITERACKO-KSIĄŻKOWEGO? Zaręczam, że spróbuję wszystkiego!

Trzymajcie się ciepło i nie dajcie złapać się
temu bezdusznemu potworowi.

K