niedziela, 13 listopada 2016

[KONKURS] Wyniki- wygraj "Zaginionego"


Na samym wstępie pozwolę sobie przeprosić za powstałe opóźnienia, jednak uwierzcie mi: wycinanie bez użycia nożyczek wcale nie jest takie proste :D. Bez zbędnej paplaniny rozwiejmy wszelkie wątpliwości o zwycięzcy. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i wzięcie udziału. Zwycięzca może być tylko jeden. W tym wypadku (udział wzięło ponad 20 osób), dotrzymuję słowa i rozlosowana zostaje również druga nagroda- niespodzianka!

Główna nagroda wędruje do..
AGNES C.

Nagroda- niespodzianka trafi do..
Zaczytana56 MamaDela

Zwycięzcom serdecznie gratuluję! 
Skontaktuję się z Wami drogą mailową w sprawie wysyłki.

poniedziałek, 7 listopada 2016

[DIMILY] "Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknię?" Estelle Maskame


Autor: Estelle Maskame
Tytuł: "Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknię?"
Seria: DIMILY (III tom)
Wydawnictwo: Feeria young
Ilość stron: 364

Bardzo oczekiwałam ostatniego tomu popularnej serii młodzieżowej o losach miłości wręcz zakazanej. Związku, który nie miał prawa powstać. Cóż.. Z wielką przykrością muszę stwierdzić, że bardzo się zawiodłam. Według mnie książka równie dobrze mogłaby nie powstać lub też zakończyć się po 50 stronach. Fabuła wlekła się niemiłosiernie, a summa summarum nic nowego nie wniosła. Ba! Rzekłabym nawet, że prawie nic się nie zdarzyło. A już na pewno nic, czego nie domyślilibyśmy się już po przeczytaniu choćby opisu z tyłu książki.
Może już po prostu wyrosłam z tak płytkich młodzieżówek? Możliwe. Tak, wiem. Podeszłam do tego tomu bardzo krytycznie. Aczkolwiek jest to moje subiektywne zdanie. Całym sercem trzymałam kciuki za losy naszych zakazanych kochanków. Niestety nie polubiłam się z Eden. Jej charakter kompletnie mi nie odpowiada. Sądziłam, że może w finalnym tomie zajdzie w niej jakaś zmiana. Jednak pozostała ona nadal smutną, wiecznie użalającą się nad sobą kupką rozpaczy. Tyler rzeczywiście przeszedł zmianę diametralną, lecz według mnie został również pozbawiony swoich charakterystycznych cech, które po prostu niegdyś czyniły go Tylerem. Masło maślane, ale uwierzcie mi- tak właśnie jest.

czwartek, 3 listopada 2016

[SERIAL] "Shadowhunters"- czyli "Dary anioła" w wersji telewizyjnej

Po raz pierwszy na tym blogu będzie o serialu telewizyjnym. Wszystko za sprawą zekranizowania jednej z moich ulubionych serii, czyli "Darów anioła". Pierwsza część- "Miasto kości" zawitała nawet do kin, jednak twórcy nie podjęli prób kontynuowania przygód Nocnych Łowców na wielkich ekranach. I wiecie co? Całe szczęście! Ponieważ dzięki temu postanowiono wydać serial. Moim zdaniem postacie są dużo lepiej odwzorowane na swoich pierwotnych książkowych bohaterach.
Postać Magnusa Bane'a jest po prostu mistrzowską robotą! A Dominic Sherwood w roli Jace'a.. To po prostu trzeba zobaczyć. Po premierze wersji kinowej byłam bardzo zawiedziona, kompletnie nie przemawiała do mnie ta koncepcja, wszystko było strasznie streszczone, a postacie kompletnie nie pasowały do tych wykreowanych przez Cassandre Clare.
Aktualnie w Polsce pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Netflix- co sama gorąco polecam. Osobiście pochłonęłam go w jeden dzień, bo jak już usiadłam, to po prostu nie mogłam się oderwać sprzed telewizora. Uważam, że serial jest naprawdę warty obejrzenia, a już szczególnie polecam to wszystkim fanom Nocnych Łowców. Wbrew
wszystkim niepochlebnym opiniom, jakie można znaleźć w Internecie na temat serialu, sądzę że należy chociaż spróbować, aby mieć własne zdanie.
Oczywiście można wyciągnąć wiele mankamentów z jakimi spotkamy się podczas oglądania, np. momentami słaba gra aktorska lub efekty specjalne. Według mnie najgorsze są jednak postacie demonów- chyba jedyna rzecz jakiej nie byłam w stanie przełknąć. Jednak reasumując całość tworzy naprawdę dobry kawał roboty. Jeśli tak jak ja, kochacie świat Nocnych Łowców to z pewnością nie powinniście bać się poznać tego serialu.



Tymczasem niestety musimy uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać na drugi sezon, który pojawić się ma dopiero w przyszłym roku..:)