poniedziałek, 18 listopada 2013

Anna Frankowska- "Sny"


Autor: Anna Frankowska
Tytuł: "Sny"
Wydawnictwo: Novae Res

Każdy z ludzi stąpających po świecie wie, czym jest sen. Założę się, że nie ma również osoby, która nie przeżyła choć jednej nocy, śniąc o pięknych rzeczach czy też miewała koszmary senne. Sen to dla nas nic nadzwyczajnego, ot zjawisko, które przeżywamy każdej nocy, po czym rano niewiele z tego pamiętamy. Są jednak takie, które zostają w naszych głowach na długi czas. Ich piękno nie pozwala o nich zapomnieć. Co gdyby była możliwość, aby je spełnić? Nie.. Przecież to nie możliwe. A może..?
Sasza to jedna z tych typowych zbuntowanych nastolatek, które stąpają po cienkim lodzie, błądząc niebezpiecznie po krawędzi- ćpa, pije i ma za sobą dwie nieudane próby samobójcze. Brzmi znajomo? Otóż niezupełnie. Ostatecznym wyjściem mogącym pomóc jej w wyjściu z tej trudnej sytuacji, wydaje się być pobyt w ośrodku na zamkniętym leczeniu. Otwiera przed dziewczyną nowe możliwości, odcięcie od dawnych kontaktów oraz szansę na lepsze życie. Z początku wszystko wydaje się iść pomyślnie, jednak do czasu gdy bohaterka uświadamia sobie o mocy jaką posiada- spełnianie ludzkich snów. I od tego momentu zaczynają się schody. Raz lepiej, a raz gorzej. Wiadomo jak to wychodzi. Jako, że na dodatek jestem zrażona do tworzenia tego typu książek przez polskie pisarki (do pisarzy się nie czepiam, bo Sapkowski naprawdę ich nieźle broni), szło mi dość opornie, ale im dalej w las tym lepiej. Autorka w ciekawy sposób obrazuje bohaterów, przy czym stawia im nowe wyzwania. Czy Sasza sobie z nimi poradzi? Tego niestety nie mogę Wam zdradzić, ale nie byłabym sobą, gdybym nie powiedziała, że z pewnością się nie zawiedziecie.

„Coś zrozumiałem. Z każdym dniem gdy cię nie było, tęskniłem coraz mocniej. Aż doszedłem do wniosku...” *

Poprzez tytuł może nasunęła się Wam myśl, że książka nuży i po prostu znudzi, czy też uśpi. Nic z tych rzeczy! "Sny" to interesująca pozycja na jesienny wieczór. Pełno w niej nadzwyczajnych historii i opisów, więc z pewnością nie będziecie się nudzić. Czas spędzony z tą opowieścią uważam za mile spędzony i w pełni wykorzystany. Wydarzenia opisywane są z puntu widzenia Saszy, tak więc to ją poznajemy najbardziej. Mimo to momentami strasznie irytowała mnie jej postawa, ponieważ niekiedy była tak niezdecydowana uczuciowo, że jedyne na co miałam ochotę to potrząsnąć ją za ten głupi łeb (przepraszam za wyrażenie, ale naprawdę nie jestem w stanie tego inaczej opisać).
Frankowska w tej książce ukazuje swój bardzo dobry warsztat pisarski oraz umiejętność tzw."lekkiego pióra", dzięki czemu opisy nie są ociężałe, czyta się je płynnie i przyjemnie. Jest to powieść fantastyczna, której nie brak świetnych postaci, posiadających zdolności paranormalne, wątków miłosnych oraz trudnych wyborów. Jednym słowem coś, co młodzież lubi najbardziej. Dlatego też sądzę, że jest to grupa, w której opowieść znajdzie najwięcej fanów.

Ocena: 7/10

*cytat pochodzi z książki pt."Sny"

Dziękuję za możliwość przeczytania wydawnictwu Novea Res. Niemniej jednak nie miało to wpływu na ocenę książki.

PS: Tak właściwie to post zaczęłam właśnie od tego momentu. Sama nie wiem czemu, może dlatego że jestem Wam winna przeprosiny? Tak, myślę że to odpowiedni powód. Przepraszam Was za moją dłuuugą nieobecność, która była spowodowana kilkoma czynnikami: byłam na wyjeździe, przez co nie miałam internetu oraz po prostu w natłoku wydarzeń i nauki, nie potrafiłam znaleźć choć chwili wolnego. Dlatego też ilość przeczytanych książek jest bardzo mała, mam nadzieję że w najbliższym czasie to nadrobię (zaraz po maturach próbnych, które mam w przyszłym tygodniu- OBIECUJĘ!). Jak słowa nie dotrzymam to osobiście możecie wymyślić mi jakąś karę :)! Mam nadzieję, że jeszcze się trzymacie ze mną i mi wybaczycie. Swoją drogą jak tam Wasze nastroje? Bo ja zaczynam wpadać w świąteczne klimaty i odliczam dni do grudnia.

13 komentarzy:

  1. Skoro jest interesująca na jesienny wieczór muszę po nią sięgnąć bo mam ją na półce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej czytało mi się w fotelu pod kocem z kubkiem gorącej czekolady :)

      Usuń
  2. Czytałam i mam podobną opinię do Twojej. :)

    Pozdrawiam serdecznie!
    D. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czy chciałabym spełnić moje sny, ale śnić uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koszmary na pewno zostawiłabym tylko w sferze snów, ale niektóre z chęcią bym spełniła :)

      Usuń
  4. Ja też często śnię i czasem chciałabym, żeby kilka tych snów się spełniło. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powodzenia na próbnej!!! A książka zapowiada się całkiem ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo zaciekawiła mnie ta książka. Z miłą chęcią do niej zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przypadek czy jak ktoś woli zbieg okoliczności. Zeszłej nocy miałam bardzo ciekawy sen. Zaczęłam szukać w internecie informacji na temat marzeń sennych, czym są, skąd się biorą i w ogóle. Tak trafiłam na Twojego posta. Zaciekawił mnie. Na pewno przeczytam tą książkę. Pozdrawiam www.czytanko.pl

    OdpowiedzUsuń

Zależy mi na Twojej opinii, ale proszę nie zostawiaj komentarzy typu ''Nie dla mnie'' lub ''Brzmi ciekawie''- wysil się trochę i doceń moją pracę. Zostaw adres swojego bloga, a na pewno zajrzę, jednak nie zostawiaj tu samych zaproszeń. Obraźliwe komentarze będą usuwane. Anonimie- podpisz się!