Autor: Marlena Ledzianowska
Tytuł: "Samobójstwo"
Wydawnictwo: Novae res
Starcie dwóch przeciwstawnych światów- młody hedonista, narcyz, aczkolwiek pedant oraz trzydziestoletnia poukładana i perfekcyjna nauczycielka. Co łączy tak dwie różne osoby? Z pozoru nic, po prostu ze sobą sąsiadują, choć nawet nie wiedzą jak wyglądają. Nie zaskoczę tu nikogo, jak powiem, że cele w życiu również mają kontrastowe- Kacprowi zależy na rozrywce oraz jak najlepszym sposobie na wzbogacenie się, zaś dla Teresy najważniejsze jest dobro innych. Kobietę coraz bardziej drażnią nocne wojaże młodego sąsiada, więc nie wahając się pisze do niego skargę drogą mailową. Z czasem nawiązują kontakt korespondencyjny, tylko że listy stają się coraz bardziej emocjonalne i wylewne.. Obu doskwiera coraz bardziej samotność oraz chęć zmiany w życiu. Jak potoczą się ich losy? Przekonajcie się sami sięgając po tę lekturę.
"Co prawda, nie znamy się osobiście, ale jako że jesteśmy sąsiadami, powinniśmy nawiązać w miarę poprawną więź. Bardzo bym tego pragnął."*
Z początku książka nie zrobiła na mnie dobrego pierwszego wrażenia, dość nudny zarys fabuły, nic nie mówiąca okładka. Jedyne czym mnie do siebie zachęciła to intrygujący tytuł- sami przyznajcie, "Samobójstwo" brzmi ciekawie. Nawet nie przypuszczałam, że tak wciągną mnie perypetie życiowe Kacpra i Teresy. Z każdą stroną niecierpliwie czekałam na dalszy rozwój wydarzeń. Może akcja nie jest wybitna, ani też nie znajdziemy tam miliona wydarzeń, które nas zaskoczą, aczkolwiek tę książkę spokojnie można zaliczyć do tych napisanych przez życie. Powieść czytało się lekko, gdyż język jaki dominował był prosty i nie zawierał zawiłych sformułowań. Poprzez "Samobójstwo" utwierdziłam w sobie przekonanie, iż łatwiej jej zwierzyć się ze swoich problemów osobie obcej, niż najbliższej. Sama bardzo często doznaję takich sytuacji i szczerze powiem, że w życiu również się to sprawdza. Jeśli bliski jest Wam problem mobbingu w pracy lub jeśli po prostu Was to interesuje, znajdziecie tam wątek dla siebie. Teresa boryka się z własną przełożoną- wicedyrektorką, która robi wszystko, aby pozbawić ją posady. Czy takim osobom należy ulegać tylko dlatego, że mają nad nami władzę? Na to pytanie odpowie Wam dzieło Marleny Ledzianowskiej.
Niestety wszystko ma swoje minusy i ta książka nie stanowi w tym wyjątku. Jednak największym z nich jest przewidywalny przebieg fabuły. Już od początku książki wiedziałam jaki będzie finał tych potyczek, aczkolwiek nawet to nie ostudziło mojego zapału. Drugim zauważalnym minusem jest niedosyt jaki czułam zamykając powieść. Przez cały czas autorka skupiała się i starała się opisywać każdą sytuację dosyć szczegółowo, a na koniec skróciła wszystko do minimum, tak jakby chciała po prostu "odpękać", a przecież to właśnie były najważniejsze momenty. W "Samobójstwie" każdy znajdzie coś dla siebie, począwszy od sensu życia, poprzez przyjaźń i miłość, aż do mobbingu. Powieść spokojnie mogłabym zaliczyć do tych poruszających naszą naturę egzystencjalną i zmusza nas do refleksji nad sensem naszego istnienia i odpowiada na najważniejsze pytania każdego człowieka: Kim jestem? I po co żyję?
Ocena: 7/10
Przeczytane dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae res.
*wszystkie cytaty pochodzą z książki pt." Samobójstwo"
Hmm raczej zrezygnuję, tytuł jakoś mnie nie zachęca.
OdpowiedzUsuńA mnie właśnie tytuł zachęcił :). Chociaż muszę powiedzieć, że tak naprawdę książka nie ma z nim nic wspólnego :)
UsuńA ja chętnie przeczytam. Fabuła mnie zainteresowała:)
OdpowiedzUsuńFabuła jest naprawdę wciągająca :)
UsuńTytuł chwytliwy i pewnie bym po książkę sięgnęła, ale po przeczytaniu, że zakończenie jest przewidywalne odpuszczam.
OdpowiedzUsuńOwszem, zakończenia można się domyślić już na samym początku, aczkolwiek książkę czyta się miło :)
UsuńRaczej nie dla mnie :) Odpuszczę sobie :)
OdpowiedzUsuńJak kto woli, ja też tak sądziłam, a jednak przypadła mi do gustu :)
UsuńUwielbiam książki novae res, więc pewnie się na tą zdecyduję;)
OdpowiedzUsuńPrawda, novae res ma wspaniałe pozycje :)
UsuńAch te listy, nawet mailowe potrafią zmienić wiele. ;)
OdpowiedzUsuńRacja, sama coś wiem na ten temat. Książki wzbogacane o listy są naprawdę dobre i ciekawe :)
UsuńW ogóle uwielbiam gdy książka to coś więcej niż sam główny tekst. Wszelkie dodatki mile widziane. :)
UsuńJa również, złapałam na to takiego bakcyla jak byłam młodsza i przeczytałam "Pamiętnik Cathy"- niby banalna książka dla nastolatek, ale jak wzbogacona!
UsuńHmm.. raczej nie :)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com
Co kto woli, ja osobiście książkę polecam :)
UsuńKsiążkę czytałam i mnie osobiście bardzo się podobała, aczkolwiek zakończenie mogłoby być nieco inne.
OdpowiedzUsuńZawsze to coś nowego, mi bardzo przypadło do gustu to, że była wzbogacona o maile :). A co do zakończenia.. zawiodłam się.
UsuńOj, mam ochotę na tę książkę. Już jakiś czas temu się nad nią zastanawiałam. Lubię książki, które są głębokie, a ta z pewnością jest.
OdpowiedzUsuńJest głęboka i to bardzo, dobrze że ludzie jeszcze sięgają po taką literaturę ;)
Usuń