niedziela, 11 sierpnia 2013

Ann Brashares-Trzy wierzby. Opowieść o przyjaźni



Autor: Ann Brashares
Tytuł: "Trzy wierzby. Opowieść o przyjaźni"
Wydawnictwo: Egmont

Przyjaźń. Czym właściwie jest? Czy w XXI wieku ma jeszcze wartość? A może po prostu ''z wiekiem nam przechodzi''? Jeśli dręczą Was te i inne pytania, mam dla Was świetną wiadomość- przyjaźń jest jak wierzba. No ale co to tak właściwie znaczy? Niestety moi kochani, ale aby się tego dowiedzieć musicie zajrzeć do książki "Trzy wierzby" oraz w głąb swej duszy- do serca.
Każdy z nas ma, bądź miał przyjaciela, który nazywany jest tym najlepszym i na zawsze- bratnią duszę. Niestety wielu z tych osób się na tym sparzyło. I wiecie co to znaczy? Otóż mówi to samo za siebie- jeśli coś nie przetrwa próby czasu to nie miało sensu i niestety nie było tego wszystkiego warte. Zdarzają się też powroty, bo przecież : Jak kocha to wróci. Taka właśnie próba czasu stoi przed naszymi bohaterkami, które w swoim czasie tworzyły zgraną paczkę. Ba! Wręcz nierozłączną. Niestety dziewczyny dorastają, a co za tym idzie, pozostawiają swoje dzieciństwo w tyle. Nagle nie potrafią znaleźć wspólnego języka i każda z nich rozchodzi się w inną stronę. Czy mimo to, docenią siłę przyjaźni i nic ich nie rozdzieli? Nie chcę spoilerować, bo przecież nie na tym ma to polegać, dlatego poradzę Wam po prostu sięgnąć po tę lekturę i spędzić z nią miły wieczór.

"Czasem dopiero nieobecność kogoś sprawia, że potem uważniej na niego patrzymy."*

Książka jest raczej adresowana do młodych czytelników, szczególnie nastolatek. Porusza typowo dziewczęce problemy natury dojrzewania. Opisuje losy trzech dziewczyn, a każda z nich kolosalnie się od siebie różni. Poprzez ten sprytny zabieg, czytelnik znajdzie coś dla siebie i przypadnie mu do gustu chociaż jedna z opisujących dziewcząt. Osobiście najbardziej podobała mi się Ama. Jej pretensjonalne podejście do życia momentami tak świetnie pasowało do mojego!
Przyjaciółki powinny mieć coś co je łączy. W tym przypadku były to wierzby, które zostały przez nie zasadzone w lesie. Drzewa mają charakter metaforyczny, aczkolwiek również materialny- tak długo jak stoją, tak długa będzie ich przyjaźń. Niestety wszystko ma swoje wady. Strasznie irytowały mnie pozostałe dwie bohaterki, a szczególnie Jo. Książka nie jest tak dowcipna jak "Stowarzyszenie Wędrujących Jeansów",chociaż występują w niej jej bohaterki, jeśli nie osobiście to w rozmowach bohaterek ( swoją drogą- to chyba największy minus..). Mimo wszystko czas z lekturą uważam za udany i mile spędzony. Myślę, że gdybym natrafiła na tę książkę jak byłam młodsza, to z pewnością byłaby jedną z moich ulubionych, ale cóż- z niektórych rzeczy się po prostu wyrasta. Wielki plus i pokłony dla autorki należą się za cytaty, które przeplatają się między rozdziałami. Sentencje dotyczące tytułowego drzewa- wierzby. Podsumowując- polecam szczególnie nastolatkom i ludziom,którzy zwątpili w siłę przyjaźni.

Ocena: 7/10

*wszystkie cytaty pochodzą z książki "Trzy wierzby"


PS: Właśnie dotarłam do stolicy- WARSZAWA wita :)! Znacie jakieś ciekawe miejsca dla moli książkowych? A może ktoś z Was właśnie tam przebywa? Piszcie śmiało, bo chętnie się spotkam i pobuszuję po antykwariatach i kawiarniach!

10 komentarzy:

  1. Bardzo dobrze wspominam "Stowarzyszenie wędrujących dżinsów", tej samej autorki, więc chętnie zapoznam się i z tą książką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również po 'Stowarzyszeniu wędrujących dżinsów' byłam zauroczona, dlatego sięgnęłam po następne książki tej autorki. Na mojej półce czeka jeszcze 'Ostatnie lato', które podobno również jest porywające, aczkolwiek tym razem jest skierowane do nieco starszych czytelników :)

      Usuń
  2. Miłego wypoczynku ;) Sam tytuł mnie zaintrygował, a po Twojej recenzji moja ochota na powieść wzrosła :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, Warszawa jest urocza :)! Książka naprawdę warta przeczytania- lekka i przyjemna, niewymagająca :)

      Usuń
  3. Czasami dobrze jest sobie przypomnieć te dylematy wieku młodzieńczego, więc mimo mego wieku bardzo nieodpowiedniego, nie wzbraniam się przed tą lekturą:) Miłego wypoczynku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego odrazu nieodpowiedniego? Każdy wiek jest dobry! A siłę przyjaźni zawsze jest warto sobie przypomnieć. Dziękuję bardzo :).

      Usuń
  4. Na szczęście ja w siłę przyjaźni nigdy nie zwątpiłam :) Ale książkę może przeczytam, dlaczego by nie ? :)

    PS: Nominowałam Cię do Liebster Blog. Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety boleśnie przekonałam się o tym, że czasem nie warto.. Książkę polecam z całego serca :)

      Usuń
  5. Lubię książki dla nastolatek, a i w przyjaźń nie wierzę, dlateg też czuję, że książka dedykowana jest dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń

Zależy mi na Twojej opinii, ale proszę nie zostawiaj komentarzy typu ''Nie dla mnie'' lub ''Brzmi ciekawie''- wysil się trochę i doceń moją pracę. Zostaw adres swojego bloga, a na pewno zajrzę, jednak nie zostawiaj tu samych zaproszeń. Obraźliwe komentarze będą usuwane. Anonimie- podpisz się!