Przepraszam Was drodzy Czytelnicy, że w tym miesiącu tak rzadko do Was zaglądam i tak rzadko coś piszę, ale jest to dosyć zapracowany miesiąc. Czytam wiele, ale nie mam stałego dostępu do internetu i nawet jeśli mam to tylko na chwilę, tak więc recenzje wstawiać jest ciężko, a jeszcze gorzej sprawa się ma jeśli chodzi o odwiedzanie Waszych blogów. Postępy ruszą zapewne dopiero z pierwszymi dniami sierpnia, gdyż już w czwartek znów muszę jechać nad jezioro i dopracowywać do końca moją imprezę rodzinną i koleżeńską z okazji uzyskania przeze mnie pełnoletności.. Wydarzenie to ma miejsce 31 lipca i to już tego dnia wszystko się zmieni, fanfary, fajerwerki i zupełnie nowe życie. Hahah. Chciałabym żeby tak było :P. Nic nie odbywa się tak spektakularnie, ot tak- zwykłe świętowanie z najbliższymi :). W tym tygodniu gania za mną jeszcze wiele niedopracowanych i niedokończonych spraw- muszę odebrać dowód, zrobić zakupy i potwierdzić listę gości. Swoją drogą, macie jakieś pomysły na hawajską imprezę :)? Wracając do spraw bloga- na wstawienie czekają już 2 recenzje, więc postaram się to zrobić jak najszybciej. Mam nadzieję, że uzbroicie się w cierpliwość i mnie nie opuścicie. Przed moimi oczami stoi jeszcze jedna męcząca sprawa- MATURA, którą piszę już w maju. Aktualnie szukam inspiracji do tematu, który muszę zgłosić już we wrześniu. Na mój pech- jestem na tyle ambitna, że postanowiłam być kreatywna i temat wymyślić sobie sama. Jakieś propozycje :)? Liczę na Waszą pomoc! Jak już wszystko sobie poukładam i załatwię, obiecuję nadrobić zaległości. Najważniejsze na koniec: Dziękuję, że jesteście. Pytanie tylko- czy zostaniecie?
Całuję,
Liczę na Wasze wsparcie :)!
Edit (25.07 godz.00.27)
Zmiany, zmiany, zmiany..
Zmiany, zmiany, zmiany..
Popracowałam troszkę nad wyglądem bloga. Jak Wam się podoba? Zmieniłam również nazwę, która wydawała mi się po prostu za długa, a ta jest prosta i krótka, czyli chwytliwa i łatwa do zapamiętania :). Myślę, że jest to bardzo dobry koniec podróży od "Impossible is nothing" aż do "Books lover"- czy Wy też tak sądzicie? Chciałabym, aby to była nazwa ostateczna, ponieważ bardzo mi się spodobała i od razu chwyciła za moje serce.
Ooo to w takim razie, mimo, że zostało jeszcze kilka dni, życzę Ci wszystkiego najlepszego! Oczywiście gratuluję osiągnięcia pełnoletności :* Mnie to czeka za rok :) Życzę udanej imprezy. A maturą się nie martw . Mój chłopak w tym roku zdawał maturę i świetnie sobie poradził. Głowa do góry! :* Livresland.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :*. Zobaczysz, zanim się obejrzysz to już osiągniesz tą upragnioną pełnoletność! Próbuję się nie martwić, bo przecież nie ja pierwsza zdaję, ale sama świadomość już mnie pożera i sprawia, że na samą myśl robi mi się niedobrze. Niestety tak już mam- wszystko strasznie przeżywam i wyolbrzymiam :P W takim razie gratulacje dla Twego Lubego :)!
UsuńOczywiście, że zostaniemy. A skoro niedługo wejdziesz wiekiem w dorosłość chciałabym życzyć Ci wszystkiego najlepszego, szczęścia, miłości oraz spełnienia marzeń. No i niesamowitej, niezapomnianej imprezy! :)
OdpowiedzUsuńCo do tematu to Ci niestety nie pomogę, gdyż nie mam w tej chwili do takich spraw głowy. Najlepiej pomyśl o czymś, o czym będzie łatwo Ci mówić, czego przygotowanie nie sprawi Ci większych trudności.
Nominowałam Twojego bloga do TVB Award. Zasady nominacji znajdziesz na moim blogu (czytelniaa.blogspot.com) w najnowszym poście.
Pozdrawiam! :)
Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję :)!
UsuńTeż nie mam głowy do tematów narazie, ale głowię się nad tym już od jakiegoś czasu. Chciałam postawić na książki, ale wiem, że poloniści są w nich bardziej obeznani niż ja. Zastanawiałam się również nad drugą wojną światową, ale jest to temat dosyć oklepany i nie ma co ukrywać- ciężki. No cóż, pomyślimy :).
O nie... Też chcę mieć już te osiemnaście lat, a tu muszę czekać do grudnia! Wszystkiego najlepszego kochana! Odpowiadając na ostatnie pytanie, na pewno zostaniemy!
OdpowiedzUsuńWcześniej tak jak Ty, nie mogłam się tego doczekać. A teraz, jakoś to nic szczególnego dla mnie :). A zleciało tak szybko, że nawet nie zauważyłam kiedy. DZIĘKUJĘ SERDECZNIE!
UsuńNajlepszego życzę, już teraz, bo potem zapomnę (przepraszam!) :)
OdpowiedzUsuńcóż, ja oficjalnie mogę być sądzona jak dorosły już od miesiąca :D ale do tej pory różnicy mi to nie robi. Żadnych fajerwerek :)
Dziękuję bardzo :)! Gratuluję i ślę spóźnione życzenia :). Ja swój dowód odebrałam już dziś!
Usuń