Autor: Rebecca Donovan
Tytuł: Powód by oddychać
Seria: Oddechy
Wydawnictwo: Feeria young
Ilość stron: 492
Wdech. Wydech. Wdech. Wydech. STOP! Nawet tak prosta czynność z utrudnieniem dociera do moich komórek. Najświeższe informacje jakie tylko zdołam z siebie wykrzesać, bo dopiero co oderwałam się od książki, którą cóż... pochłonęłam za jednym tchem. Na wstępie muszę uprzedzić, że tekst ten może być pozbawiony i ładu i składu, ale nie mogłam się opanować przed chwyceniem laptopa i roznoszeniem tej dobrej wieści.
Już od jakiegoś czasu męczył mnie wszystkim pewnie dobrze znany "kac książkowy", żaden tekst nie był wstanie wyrwać mnie z tego ponurego otępienia. Aż do..
...dzisiejszego dnia, kiedy z kubkiem gorącej kawy w ręku chwyciłam po te tomisko (nie ma co kryć, nie jest to cienka książka- całe szczęście!) i nagle świat stanął w miejscu. Nie byłam w stanie zrobić nic, poza przewracaniu kartki za kartką, nie mogąc się doczekać co dalej czeka naszą Emmę. Całkowicie chwytająca za serce i co najważniejsze: zatrzymująca pędzący świat oddając nasz umysł chwili zapomnienia i oderwania.
Wydawać by się mogło, że historia jest całkiem oklepana i swoją strukturą przypomina opowieść o dobrze nam wszystkim znanym Kopciuszku. Otóż nie! Jest zupełnie inaczej, Emma w każdym calu różni się od wcześniej wspomnianej postaci, jest to za to bohaterka, której do tej pory nie było mi dane poznać. Wielkie uznanie dla autorki, kłaniam się i rączki całuję Pani Rebecco Donovan i dziękuję za choć chwilę zatrzymania i zadumania!
Jeśli i Ty potencjalny czytelniku, nie znalazłeś dla siebie jeszcze odpowiedniej książki i w tym momencie postanowiłeś, że kolejną próbą będzie "Powód by oddychać", uważaj: mocno uzależniająca, niepozwalająca oderwać się nawet na mały moment. Jeśli raz po nią sięgniesz, pójdziesz z nią nawet do toalety. Z pewnością sięgnę po kolejne części serii i czekam na nie z niecierpliwością. I jeszcze te zakończenie, które zostawia historię zamkniętą jakby w połowie zdania. Boże! Za jakie grzechy mam czekać na kolejną część aż do wiosny?
Gdyby los dał mi dziesięć rąk, każdą z nich podpisałabym się pod tą książką z wielkimi wykrzyknikami. Według mnie pozycja obowiązkowa, szczególnie teraz gdy na rynku książkowym brakuje wartościowych książek, za to nie trudno o pisadełka o rozczulonych nastolatkach zakochanych po uszy w wampirach lub też innych nadludzko przystojnych istot. Takie rzeczy uczą nas, że w życiu najważniejsze to mieć chłopaka, a "Powód by oddychać" pokazuje jak ważne jest wsparcie i wiara w siebie.
OCENA: 10/10
Za egzemplarz dziękuję wydawcy. Nie miało to jednak wpływu na ocenę końcową książki.
Zgadzam się, świetna lektura. Czekam z niecierpliwością na kontynuację.
OdpowiedzUsuńJa również nie mogę doczekać się kontynuacji, zacieram tylko ręce aby dowiedzieć się o dalszych losach bohaterki.
UsuńNo mnie niestety chwilowo nie zachwyca, ale koniec może jeszcze wszystko zmienić. ;)
OdpowiedzUsuńPoczątek nie porywa, ale naprawdę warto przebrnąć dalej, a potem już nie jest się w stanie oderwać :)
UsuńCzytałam ostatnio strasznie negatywną recenzję na temat tej książki, i teraz mam mieszane uczucia :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma różne zdanie, dla niektórych może być to pusta historyjka, jednak ja uważam, że warto ją przeczytać i odnaleźć w niej głębię :)
UsuńUwielbiam takie porażające lektury :)
OdpowiedzUsuńI ja również!
Usuń