poniedziałek, 31 marca 2014

Miriam Elia, Zera Elia- "Dziennik Edwarda Chomika 1990-1990"

Autor: Miriam Elia, Ezra Elia
Tytuł: "Dziennik Edwarda Chomika 1990-1990"
Wydawnictwo: Feeria
Liczba stron: 95

Przedstawiam Wam Edwarda Chomika. Jeśli myślicie, że jest to zwykłe zwierzątko siedzące bezczynnie w klatce i bawiące się niczym bezmózgi stwór na kołowrotku, nie mogliście się bardziej mylić...




Jeśli wydaje Wam się, że ta z pozoru krótka książeczka jest bezwartościową, nic nie wnoszącą do naszego życia opowieścią to.. niestety znów jesteście w błędzie. Dawno tak bardzo nie uśmiałam się przy tak krótkiej opowieści, bo przecież to zaledwie 95 stron, napisanych dość sporym drukiem do tego przeplatanych obrazkami co kilka kartek. Dziennik Edwarda zawiera w sobie elementy komizmu, ale zarazem porusza problemy egzystencjalne i głęboko filozoficzne. Codzienne zapiski zwierzaka o jego istnieniu są zapisane w taki sposób, który wręcz nie może komuś nie przypaść do gustu.

"Kręci się w kółko.
Nie zmierza do celu.
Skrzypi.
Nie będę w nim więcej biegał."*

Książkę czyta się za jednym tchem, nie sposób się od niej oderwać. Przed przeczytaniem jej chomiki wydawały mi się grubymi zwierzątkami kręcącymi się bezsensownie w kołowrotku. Poza tym słyną z dziwnych zgonów, które zresztą nie różnią się wiele od tych opisanych w Dzienniku. Czy tylko mi się wydaje, że te stworzonka nie mogą żyć długo?
Po chomikach nie spodziewamy się wiele, a tu proszę- miłe zaskoczenie o przemyśleniach zwierzaka. Kto wie, może nie tylko Edward takowe posiadał? Nie jestem jednak pewna czy jest to książka ambitnych lotów. Z pewnością jest wyjątkowa, bo ile jest dzienników chomików? Książkę czyta się przyjemnie i szybko przez co każdy spędzi przy niej miłą chwilę. Dziennik Edwarda z pewnością pozostanie na długo w mojej pamięci, a cytaty będą towarzyszyć mi w mej dalszej egzystencji.

Ocena: 8/10

*cytat pochodzi z książki pt."Dziennik Edwarda Chomika 1990-1990"

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawcy, jednak nie miało to wpływu na ocenę końcową.

4 komentarze:

  1. Zapowiada się bardzo miłe opowiadanie, sam miałem chomiki będąc dzieckiem, to bardzo sympatyczne gryzonie i wbrew pozorom potrafią się przywiązać do człowieka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się całkowicie, ja również chomiki znam z dobrej strony, są świetnymi kompanami do zabawy, no i przede wszystkim mają talent małego uciekiniera.

      Usuń
  2. Mnie bardzo zastanawiała ta książka, bowiem była wśród egzemplarzy promocyjnych Feerii. Skusiłam się stety, albo niestety na biografię postaci z Igrzysk Śmierci... :D W każdym razie - historia chomików to kusząca sprawa. Nigdy nie miałam tych uroczych stworków (z racji kota), ale chyba warto poznać je z zupełnie innej strony :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, a czytałaś już biografię? Bo jestem strasznie ciekawa jak to wyszło..:) A na przygodę z Edwardem Chomikiem nigdy nie jest za późno :D!

      Usuń

Zależy mi na Twojej opinii, ale proszę nie zostawiaj komentarzy typu ''Nie dla mnie'' lub ''Brzmi ciekawie''- wysil się trochę i doceń moją pracę. Zostaw adres swojego bloga, a na pewno zajrzę, jednak nie zostawiaj tu samych zaproszeń. Obraźliwe komentarze będą usuwane. Anonimie- podpisz się!