środa, 27 listopada 2013

Pomysł na... PREZENT!

Jak już wczoraj wspomniałam, wielkimi krokami zbliża się okres przedświąteczny, a co za tym idzie- pogoń za prezentami. Stworzyłam ten post, dzięki natchnieniu jakie mnie napadło po przeglądaniu różnych wpisów tego typu. Mam nadzieję, że "pomysł na.." utrzyma się na blogu i będzie powtarzany cyklicznie. Poniżej kilka, mam nadzieję, przydatnych pomysłów dla mikołajów ( tych małych i tych dużych).


 Tak mniej więcej przedstawia się moja lista życzeń oraz propozycji książkowych na te święta. Serię "Złodziej pioruna" mam zamiar zacząć już od bardzo dawna, nawet powstrzymałam się przed obejrzeniem zekranizowanych części, aby nie psuć sobie niespodzianki, następnie nieśmiertelna "Gra o tron", niestety jestem dumną posiadaczką tylko pierwszej części, więc z chęcią skompletowałabym swoją kolekcję. Stephena Kinga chyba nie muszę przedstawiać "Pod kopułą" i "Ręka mistrza" to książki, które po prostu muszę przeczytać- słyszałam, że są to jedne z najlepszych powieści pisarza, poza tym dodałabym jeszcze "Doktor Sen"(niestety zapomniałam dodać obrazka- mistrz painta to ze mnie nie będzie :D). "Poradnik pozytywnego myślenia" oglądałam w kinie, ale tak mnie zaintrygował, że nie mogę powstrzymać się przed przeczytaniem jej. Na ogół nie lubię książek podróżniczych, ale po wielu pozytywnych i zachęcających recenzjach, nie sposób się im oprzeć, zdecydowałam się na Cejrowskiego, którego wprost uwielbiam dzięki jego programom, w sumie nie musi to być "Afryka zachodnia", a jakakolwiek jego książka- mówię Wam, naprawdę dobry pomysł na prezent. "Kupa wiedzy" niezmiernie mnie intryguje, niekonwencjonalny i oryginalny pomysł, a nawet Ci, którzy na co dzień nie przepadają za czytaniem, za tą wezmą się z chęcią. "Miasto zagubionych dusz" to 5. tom "Darów Anioła", w które ostatnio wkręciłam się bez opamiętania, nie posiadam jedynie tej części, a nie mogę się doczekać, aż się za nią wezmę! Na koniec.."Oczarowanie" o mojej kochanej Audrey Hepburn, którą uwielbiam i byłby to naprawdę świetny prezent.

Mam jeszcze jedno pytanie: Jesteście za czytnikiem ebooków czy raczej przeciw?

Tymczasem znikam,
Buziaki!

12 komentarzy:

  1. Grę o Tron i Poradnik pozytywnego myślenia po prostu muszę mieć:) Oczarowania także chętnie bym przygarnęła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety z tego co wiem to "Oczarowanie" strasznie trudno zdobyć, a na pewno nie w empiku.. Życzę nam, abyśmy dostały własne egzemplarze pod choinkę :)!

      Usuń
  2. Zdecydowanie wolę tradycyjne książki. Ebooki mnie trochę drażnią, lubię ciężar i zapach papierowych książek :) a pomysł na to świetny pomysł :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego waham się nad czytnikiem ebooków, bo kocham te zapachy i czuć kartki w dłoniach, ale z drugiej strony pewne książki ciężko dostać, a z tradycyjnych na pewno bym nie zrezygnowała :)

      Usuń
  3. Złodziej pioruna (znaczy się cała seria) słyszałam że świetna chętnie przeczytam ;) "Oczarowanie" też marzę o tej książce od dawna :)
    Co do ebooków to nie których książek nie jestem w stanie kupić choćbym chciała wówczas czytnik się przydaje, ale niestety zakupiłam taki, że nie mogę czytać na słońcu -.- nie sprawdziłam tego więc głównie czytam w domu ale to bardzo fajna sprawa ! "Poradnik ..." polecam świetna książka i tak samo "Miasto zagubionych dusz" kocham wszystkie części :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest powód dla którego zastanawiam się nad czytnikiem- dostępność tradycyjnych książek, dlatego chyba muszę nad tym poważnie pomyśleć. A co do pozostałych książek to muszę je przeczytać..:)!

      Usuń
  4. Chyba podam Mikołajowi link do Twojego bloga, co do e-booków to jestem wierna tradycji, poza tym sprzęty i ja nie nadajemy na tych samych falach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę czuła się zaszczycona móc działać w roli "pomocnego elfa" :)! Skąd ja znam te niedopasowanie do gadżetów..one po prostu, gdy tylko mnie widzą- psują się i przestają działać.

      Usuń
  5. Ojej, żeby Gwiazdor przyniósł kilka z tych książek :)
    Nie wiem, czy już u Ciebie pisałem ale uwielbiam Kinga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja dzięki promocji w Znaku już jednego Mikołaja namówiłam na konkretne zakupy dla mnie, ale nie pogniewam się jeśli dostanę jeszcze jakieś książki... Jeśli chodzi o czytnik, to nie mam zdania, bo go nie posiadam. Może jakby mi go ktoś sprezentował, to bym go doceniła, a póki co zbyt mocno lubię patrzeć na książki stojące na półce, żeby sobie go kupić... Poza tym papierowe książki mają inną fakturę, zapach, piękne okładki, czasami wspaniale tłoczone... W tym wypadku jestem chyba tradycjonalistką:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zdaję się również na inwencję twórczą mojego Mikołaja- miło jest dostać coś od serca :). Co do czytnika to chyba się zdecydowałam.. aczkolwiek na pewno nie zrezygnuję z wersji tradycyjnej, ponieważ mam zupełnie tak samo jak Ty- kocham patrzeć na książki stojące na półce, a ten zapach- mmm..:)

      Usuń

Zależy mi na Twojej opinii, ale proszę nie zostawiaj komentarzy typu ''Nie dla mnie'' lub ''Brzmi ciekawie''- wysil się trochę i doceń moją pracę. Zostaw adres swojego bloga, a na pewno zajrzę, jednak nie zostawiaj tu samych zaproszeń. Obraźliwe komentarze będą usuwane. Anonimie- podpisz się!