wtorek, 9 lipca 2013

Oliwer Bowden- Assassin's Creed. Porzuceni


Autor: Oliwer Bowden
Tytuł: ,,Assassin's Creed, Porzuceni''
Wydawnictwo: Insignis

Wiem, wiem.. Nie powinnam tego robić- czytać ostatnią książkę serii jako pierwszą. Ale tak bardzo nie mogłam się powstrzymać! ,,Assassin's Creed'' wszyscy znają zapewne dzięki grze, która przez długi czas królowała na pierwszych miejscach bestsellerów. Niewiele osób jednak wie, że gra ma również swoją wersję papierową. Oto zaskoczenie. Owszem ma! Książka to nie lada gratka dla wielkiego fana całej serii. Nie powiem- gra warta świeczki. Zacznijmy jednak od początku..
Oderwijcie się na chwilę od swoich zadań. Oczyśćcie umysły i posłużcie się swoją wyobraźnią. Rok 1735, Londyn. Mały chłopiec- Haytham Kenway dostaje do ręki miecz i choć ledwo go utrzymuje, jest szkolony po to, aby zabijać. Pewnego dnia na jego rodzinny dom napadają uzbrojeni napastnicy. Mordują mu ojca i porywają siostrę. W jednej chwili traci wszystko- dom i rodzinę. Nie ma już nic do stracenia, więc rusza w poszukiwaniu winnych, nie ufając nikomu i kwestionując wszystko, co dotąd mu wpojono. Chcąc czy nie chcąc znajduje się między Templariuszami, a Assassynami.
Wyobrażacie sobie stracić w jednej chwili wszystko to, co kochamy? Ktoś zupełnie Wam nieznany, okazuje się być oprawcą ojca i porywaczem siostry. Patrzycie na to i nie możecie zrobić kompletnie nic. Nie czujecie się z tm dobrze, prawda? Chcecie zemsty. W takiej sytuacji znajduje się nasz bohater. Pała chęcią zemsty, krwawej i bezdusznej. Za wszelką cenę.

,,Jestem doskonałym szermierzem. Zadaję śmierć z wrodzoną zręcznością. Nie czerpię z tego przyjemności. Po prostu jestem w tym dobry.''*

Wiele scen z tej książki zapadło mi w pamięć. Przeżywałam wszystko razem z bohaterem. Sądzę, że ułatwiła mi to forma lektury. Całość jest dziennikiem Haythama, jego osobistymi zapiskami, gdzie zapisuje wszystkie najważniejsze chwile jego życia. Poprzez kartki niemal czułam zapachy trupów, widziałam jego oczami twarz kata i na własnej szyi czułam wrzynający się sznur.
Chwile z ,,Assassin's Creed. Porzuceni'' uważam za piękne chwile. Może ,,piękne'' to nieodpowiednie słowo, dlatego określę to innym stwierdzeniem: nie żałuję, ani chwili z tą książką. Jednak bez mankamentów się nie obeszło. Momentami strasznie denerwowało mnie użalanie się nad sobą Haythama- aczkolwiek jest to tylko moje skromne zdanie. Według mnie czasem po prostu było tego za dużo. Proszę Was.. Czy prawdziwy, twardy żołnierz mówiłby co jakiś czas o tym, że nie ma przyjaciół i jest ''niekochany''? Owszem, każdy ma chwile słabości, ale sądzę, że w tej książce było ich za dużo. Mimo to podczas czytania przymykałam na to oko i moja przygoda z książką trwała bezlitośnie.

,,-Przepraszam- powiedziałem, sam nie wiedząc, za co przepraszam. Za to, że ich zaskoczyłem? Za trupy? Za to, że cztery lata byli więzieni?''*

Do lektury z pewnością zachęcam fanów ,,Assassin's Creed'', ale również tych, którzy poszukują nowych doznań. Nie polecam jednak tym, którzy boją się rozlewu krwi i brutalnej rzeczywistości. Mi książka przypadła do gustu. Ba! Przez nią, moja przygoda z serią dopiero się rozpoczęła i zamierzam wziąć się za gry. Dziewczyny! Nie dajcie się zwieść, to nie jest lektura typowo męska, znajdziecie tam też coś dla siebie :)!

Ocena: 9,5/10
 Za możliwość przeczytania dziękuję AIM Media!


*wszystkie cytaty pochodzą z książki pt.,,Assassin's Creed. Porzuceni''

Przeczytana w ramach wyzwania :Czytam Fantastykę.

PS: Zmieniłam tytuł bloga. Jak Wam się podoba :)? 

12 komentarzy:

  1. Nigdy nie czytałam tej książki, ale po tej recenzji bardzo chętnie ją przeczytam :) Ostatnio skupiam się w większości na romansach, ale akcja tej książki też wydaje mi się ciekawa. Fabuła tej powieści musi być naprawdę emocjonująca. Ja również nie potrafię sobie wyobrazić jak to jest stracić wszystko co się kocha... Livresland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całego serca polecam! Po jakimś czasie miałam już po prostu dość romansów i postawiłam na coś mocniejszego, cieszę się, że to zrobiłam :).

      Usuń
  2. Nie wiedziałam, że ta książka aż tak dobrze wypadnie! W takim bądź razie muszę się za nią rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku też nie robiłam sobie wielkich nadziei, ale im więcej stron było za mną, tym większe zaciekawienie mnie dopadało!

      Usuń
  3. Piękne tło na blogu.
    Co do ksiażki, a właściwie gry to w nią nie grałam, ale dużo o niej słyszałam w mojej skzole na przerwach, choć raz dziennie wychodził ten temat. Co do książki, nie wiem, może sięgnę, jednak jeśli już zaczynałabym od pierwszej, zawsze lubię mieć wszystko uporządkowane. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie było podobnie, tyle że ja słyszałam o niej dzięki mojemu chłopakowi. Również chciałam zacząć od początku, bo wolę być wdrążona w temat, jednak miałam okazję, aby przeczytać tą i nie mogłam się oprzeć. Jednak na moje szczęście, nie musiałam posiadać wiedzy z jej poprzedniczek, bo jest tu zupełnie inny bohater :)
      Wzajemnie :)!

      Usuń
  4. Niedawno jak byłam w Empiku zobaczyłam tą ksiąkę i byłam bardzo zdziwiona, bo myślałam, że to tylko gra :)
    U mnie w klasie połowa chłopaków uwielbia tę grę, a ja, że za bardzo nie lubię grać, mam zamiar przeczytać powieśc, ale zacznę od pierwszej części^^.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewiele osób wie o istnieniu tej książki, większość właśnie tak jak Ty- myślą, że to jedynie gra :).
      Zacznij, zacznij, bo warto :)!

      Usuń
  5. Czy Ty mnie namawiasz, żebym kolejną serię zaczęła czytać od końca? ;) Nie wiem sama, czy jest to lektura dla mnie, ale może warto się przekonać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak już mam, zaczynam od końca :D. Dobry sposób, bardzo polecam. Przekonaj się sama, a nie pożałujesz. Chociaż może lepiej zacznij od początku :)?

      Usuń
  6. Gra świetna, można by powiedzieć, że kultowa. książki nie miałem w ręku ale mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla prawdziwego fana to lektura obowiązkowa :)

      Usuń

Zależy mi na Twojej opinii, ale proszę nie zostawiaj komentarzy typu ''Nie dla mnie'' lub ''Brzmi ciekawie''- wysil się trochę i doceń moją pracę. Zostaw adres swojego bloga, a na pewno zajrzę, jednak nie zostawiaj tu samych zaproszeń. Obraźliwe komentarze będą usuwane. Anonimie- podpisz się!