czwartek, 10 października 2013

Katee Robert- "Szczęśliwa zamiana"



Autor: Katee Robert
Tytuł: "Szczęśliwa zamiana"
Wydawnictwo: Amber

Na rynku, aż mnoży się i wylewa z półek książek "like 50 shades greys". Co to znaczy? Po nieopisanym sukcesie jaki odniosła autorka tej bestsellerowej trylogii, powstały powieści  wzorujące się na pierwowzorze. Wiele razy już to mówiłam, ale nie zawaham się powtórzyć tego jeszcze raz: "Grey" był dla mnie niewątpliwą porażką i wcale nie chodzi to o tematykę, a o sposób wykonania. Aczkolwiek nie o tym będę tu mówić, a o "Szczęśliwej zamianie", która króluje na jako jedna z lepszych książek na wzór tejże trylogii. I wiecie co Wam powiem? Według mnie jest to wreszcie jedna z tych książek, którym warto poświęcić te kilka godzin. Historia może i owszem jest oklepana, ale sposób wykonania i potoczenia się całej akcji jest niebywale zaskakujący i wciągający.
Zacznijmy od początku. Książka opowiada o młodej, nieco nieśmiałej i niewierzącej w siebie Ellen. Czyżby? Nie sądzę, aby nieśmiała i niewierząca w siebie kobieta zdobyłaby się na taki krok, jaki zrobiła bohaterka. O czym mowa? Otóż Ellen postanowiła postawić wszystko na jedną kartę i ruszyła do boju. Rzekłabym "być albo nie być" lub też "nie ma nic do stracenia". Bohaterka zakochana w swoim szefie postanowiła ujawnić się w dość nietypowy sposób, weszła do jego mieszkania ubrana w skąpą bieliznę, zakrywając ją tylko płaszczem oraz weszła mu do łóżka. Jednak plan nie do końca się powiódł. Owszem, trafiła do łóżka szefa, ale spotkała w nim.. jego brata. Gabe- całkowite przeciwieństwo ułożonego i ustatkowanego Nathana, wytatuowany mężczyzna z półki "niegrzeczni i niebezpieczni".

„W romansach wszystko jest łatwiejsze, bo wiadomo, że zawsze, choćby nie wiadomo co, wszystko dobrze się skończy. W prawdziwym życiu rzadko tak bywa.”*

Według mnie "Szczęśliwa zamiana" niewiele ma wspólnego z powieścią erotyczną, owszem znajduje się tam kilka scen namiętnego seksu, ale bardziej pasuje na półkę z romansami obyczajowymi. Bohaterka zmaga się z trudnym wyborem, między złym bratem z którym wydaje się nie mieć żadnej przyszłości, a dobrze ustawionym Nathanem, który pewnie mógłby zapewnić jej godną przyszłość. Co wybierze Elle? Jak potoczy się akcja? Nie chcę zdradzić Wam całego przebiegu akcji, żeby przypadkiem nie zabrać frajdy z odkrywania kolejnych sekretów i perypetii kobiety.
Cieszę się, że ta książka miała niewiele wspólnego z "50 twarzami Greya", który budzi kontrowersje oraz zarówno pochlebne jak i negatywne opinie. Powiem jedno: tę serię albo się kocha albo się jej nienawidzi. Innej opcji nie ma. "Szczęśliwa zamiana" jest książką lekką i niewymagającą wybitnego myślenia. Ot tak, odmóżdżająca, przyjemna powiastka. Niemniej jednak nie żałuję czasu spędzonego z tą książką. Uważam, że przypadnie do gustu kobietom, które poszukują ciekawych i zaskakujących opowieści miłosnych oraz tym, którzy po prostu chcą przeczytać jakąś lekką i przyjemną powieść. Oczywiście, wszystko ma swoje wady i zalety, ale postanowiłam nie wspominać tu o tych pierwszych. Dlaczego? Otóż dlatego, że stwierdziłam iż nie należy dużo wymagać od tego typu powieści. Jest to po prostu miłe oderwanie od codzienności i ciężkich wymagających myślenia tomisk.

Ocena: 6/10

*cytat pochodzi z książki pt."Szczęśliwa zamiana"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zależy mi na Twojej opinii, ale proszę nie zostawiaj komentarzy typu ''Nie dla mnie'' lub ''Brzmi ciekawie''- wysil się trochę i doceń moją pracę. Zostaw adres swojego bloga, a na pewno zajrzę, jednak nie zostawiaj tu samych zaproszeń. Obraźliwe komentarze będą usuwane. Anonimie- podpisz się!